A miałam tylko oddać książki - ZDOBYCZE BIBLIOTECZNE

Hej!

Miałam iść do biblioteki tylko po to, aby zwrócić wcześniej wypożyczone książki. Niestety, kiedy spojrzałam na zegarek i zdałam sobie sprawę, że jeszcze mam bardzo dużo czasu zanim rozpocznę pracę, a do domu nie opłaca mi się wracać, postanowiłam pokręcić się między półkami. Powiedziałam sobie: "Ok, jeśli wypożyczę maksymalnie 2 książki, to nic się nie stanie". Nie wiem jak to się stało, ale jakimś cudem skończyłam z 5 książkami.

W przeciągu ostatnich tygodni naszła mnie chęć na czytanie książek autorstwa Jodi Picoult. To jest mega dziwne, bo z tą autorką mam love-hate relationship, więc baaaardzo rzadko sięgam po jej twórczość. Jednak chciałam sobie poczytać treści związane z procesami sądowymi, trochę obyczajowe, więc wiedząc że takie treści znajdują się w jej książkach, wyboru zbytniego nie miałam.


Wypożyczyłam trzy tytuły z pod pióra Jodi Picoult. Dziesiąty krąg, który już przeczytałam i kompletnie mi się nie podobał. Książka poruszała ciężką tematykę związaną z gwałtem, okaleczaniem się, problemami nastolatków, rodzicielstwem, ale było to tak napisane, że ledwo przebrnęlam przez tę książkę. Strasznie dłużyła mi się, a tematyka choć ciekawa, w ogóle nie była interesująca. I dodatkowym rozczarowaniem było to, że nie było procesu sądowego.
Kolejną książką jest Karuzela uczuć, aktualnie ją czytam i jestem wciągnięta na maksa, a to oznacza że dostaję to czego oczekiwałam. Ostatnią pozycją od Jodi Picoult jaką wypożyczyłam jest Głos serca, wydaje się że będzie ok, ale trochę boję się, że tak jak w Dziesiątym kręgu nie znajdę procesu sądowego, więc zobaczymy.


Na koniec jeszcze wypożyczyłam sobie drugi i trzeci tom Odcieni magii. Pierwszy tom, czyli Mroczniejszy odcień magii ogromie mi się podobał, więc jak tylko zobaczyłam na półce Zgromadzenie cieni, a obok Wyczarowane światła, długo nie myślałam i wzięłam obie. Trochę zaczęłam podczytywać Zgromadzenie cieni i podoba mi się, ale nie mogę się doczekać aż w pełni się w nią wgryzę.


W taki oto sposób wylądowałam z pięcioma książkami, zamiast z dwiema. Mam wrażenie, że przez to że się starzeję zaczynam wybierać więcej obyczajówek, które są niezbyt wymagające. Picoult niestety nie jest wybitną autorką i jej książki są schematyczne, ale czuję że takiej lektury aktualnie potrzebuję. Mam tylko nadzieję, że nie skończy się na Nicholasie Sparksie.

Komentarze

  1. Czytałam jedna książkę Jodi Picoult było trudno, ale z perspektywy czasu uważam, że była naprawdę wartościowa. Może przy okazji mojej następnej wizyty w bibliotece sama coś od niej wezmę.
    I niesamowicie chciałabym przeczytać Mroczniejszy Odcień Magii!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję.

Komentarze typu: "obs za obs", "kom za kom", "fajny blog. zapraszam do mnie" czy "wpadnij do mnie na konkurs" będą uznawane za spam, a co za tym idzie będą kasowane!