"Fortuna i namiętności. Zemsta" Małgorzata Gutowska-Adamczyk

Fortuna i namiętności. Zemsta Małgorzata Gutowska-Adamczyk
seria: Fortuna i namiętności (#2)
wyd. Nasza Księgarnia

Po przeczytaniu pierwszego tomu z serii Fortuna i namiętności, nie mogłam się doczekać aż poznam dalsze losy bohaterów Klątwy, dlatego wypatrywałam wszelakich informacji o tym, kiedy pojawi się Zemsta. Nie wiem czemu, ale byłam przekonana, że nowa seria Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk będzie trylogią i byłam bardzo zaskoczona, gdy historia została zamknięta w drugim tomie.

Zemsta jest kontynuacją zdarzeń mających miejsce w Klątwie. W Polsce sytuacja polityczna coraz bardziej się komplikuje, dlatego że społeczeństwo dzieli się na obozy, jedni popierają Stanisława Leszczyńskiego, a drudzy Augusta III. Poza tym kasztelan trzyma swoją córkę Cecylię w zamknięciu, aby ukarać ją za to co zrobiła, a Zofia musi borykać się obawą i tęsknotą za swoim ukochanym, który wyrusza na wojnę.

Czytanie książek napisanych przez panią Małgorzatę Gutowską-Adamczyk, to czysta językowa przyjemność. Uwielbiam język, którym posługuje się autorka w Klątwie i Zemście, dlatego że idealnie oddaje on czasy, w których dzieje się akcja książek. Niektórzy autorzy, którzy piszą o odległych czasach, zapominają używać zwrotów, którymi posługiwali się ludzie w tamtym okresie, a przecież tu nie chodzi tylko o opisywanie strojów, budynków, aby oddać klimat danego okresu, język też jest ważny. Dzięki niemu jeszcze bardziej można poczuć, że czyta się książkę o charakterze historycznym.

Zastanawiałam się czy ponowne wejście do świata Fortuny i namiętności będzie równie łatwiejsze niż za pierwszym, ale okazało się, że po tak długim czasie znowu musiałam przyzwyczajać się do nazwisk bohaterów. Musiałam sobie też trochę poprzypominać kto był kim, co się przydarzyło tej osobie itd. Całe szczęście ogarnięcie tego szubko mi poszło i już po kilkudziesięciu stronach wiedziałam o co chodziło i wbiłam się w akcję.

Najbardziej nie mogłam się doczekać aż dowiem się, co będzie działo się z moimi dwiema ulubionymi postaciami, czyli Cecylią i Zofią. Obie były ciekawymi postaciami żeńskimi i to właśnie scen z ich udziałem najbardziej wyczekiwałam i powiem Wam BOMBA! Cecylia to postać, którą się kocha albo nienawidzi, ponieważ jest to dziewczyna, która jest przebiegła, wie czego chce i jak to zdobyć, co bardzo mi się w niej podoba. Chociaż nie przeczę, gdyby zdobycie czegoś zależałoby od tego, że Cecilia musiałaby pójść po trupach do celu, zrobiłaby to, co do końca mi się nie podoba. Podobało mi się to jak okręciła sobie Strasza wokół palca. Jednak w pewnym momencie Cecylia nieco mnie zdenerwowała, bo chciała smolić cholewki do bohatera, którego ja nie chciałam widzieć u jej boku. Jeśli chodzi o Zofię, to nadal byłam pod wrażeniem jej logicznego myślenia i stąpania twardo po ziemi. Nie ważne jak bardzo życie dawałoby jej w tyłek, to ona potrafi wyjść z trudnej sytuacji. Zosia też ma duże poczucie swojej dumy, więc zdarzało się, że w pewnych kwestiach mnie denerwowała, ale i tak lubię tę postać.

Jeśli chodzi o wydarzenia związane z męskimi postaciami to Zemsta podobała mi się nieco bardziej niż Klątwa, dlatego że tam było sporo sejmików itp., a tutaj było znacznie więcej intryg i zastanawiałam się co komu na dobre wyjdzie. Jednak najbardziej ciekawiło mnie to, co znowu wykombinuje Strasz. Ta postać jest obok kasztelana najbardziej znienawidzoną przeze mnie postacią. To jest taki intrygant, zawsze szuka sposobu na to, aby dana sytuacja zakończyła się po jego myśli. On jest tak rządny władzy niczym Ibrahim Pasza ze Wspaniałego stulecia. Nienawidzę dziada, no nienawidzę!

Po raz kolejny podoba mi się to jak autorka potrafiła płynnie połączyć wydarzenia historyczne mające miejsce w Polsce z historią obyczajową bohaterów. To wszystko tak fajnie się zazębia, że trudno jest uwierzyć, że to tylko fikcja literacka i ma się wrażenie jakby czytało się jakąś kronikę. Coś wspaniałego.

Wciągnięta w fabułę powieści nawet nie zdałam sobie sprawy z tego, kiedy skończyłam czytać ją. Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło i nie spodziewałam się takiego obrotu wydarzeń i takiej dawki informacji. Autorka zaskoczyła mnie i naprawdę żałuję, że nie będzie kolejnego tomu, bo jeszcze trochę chciałabym poczytać sobie o losach tych bohaterów. Niestety to co dobre szybko się kończy i mimo że smutno mi było pożegnać się z tym światem, to cieszę się że zamknięcie całej historii było logiczne, nie było jakiś nieścisłości, wszystko zostało ładnie zakończone.


 Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia*
 *Otrzymanie egzemplarza recenzenckiego nie miało wpływu na moją opinię.


Komentarze

  1. Nie przepadam za powieściami historycznymi, więc po tę serię nie sięgnę, ale polecę ją osobom, które chętnie sięgają po tego typu literaturę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję.

Komentarze typu: "obs za obs", "kom za kom", "fajny blog. zapraszam do mnie" czy "wpadnij do mnie na konkurs" będą uznawane za spam, a co za tym idzie będą kasowane!