'Dziwni' Stefan Bachmann

org. The Peculiar
seria: The Peculiar (#1)
wyd. Fabryka Słów

Rok temu moje oczy ujrzały po raz pierwszy okładkę książki Stefana Bachmanna Dziwni. I już wtedy wiedziałam, że w jakiś sposób musi ona wpaść w moje ręce. Jednak jak to bywa ze mną, na jakiś czas zapomniałam o niej, więc dopiero w listopadzie udało mi się ją przeczytać.

Akcja powieści toczy się w wiktoriańskiej Anglii, gdzie ludzie muszą dzielić swój świat z fantastycznymi stworzeniami o nazwie feyrie. Mimo pokoju, oba gatunki nie pałają do siebie sympatią i magiczne stworzenia są prześladowane, a osobniki mające mieszaną krew mają jeszcze gorzej. Poza tym coś dziwnego zaczyna się dziać i trzeba odnaleźć tego kto za tym stoi.

Nie będę ukrywać, ze największym czynnikiem do sięgnięcia po Dziwnych jest grafika. Książka została przepięknie wykonana. Kolory na okładce są bardzo żywe, przyciągają uwagę i co tu dużo mówić, okładka jest po prostu piękna. W środku też nie jest gorzej, ponieważ na każdej stronie tytułowej rozdziału mamy ten sam obrazek, co ogromnie mi się podoba.

Kolejną interesującą rzeczą jest to, że Dziwni to debiutancka powieść 16-latka. Podczas czytania tej książki byłam po ogromnym wrażeniem, bo Stefan Bachmann wykazał się bardzo dobrze na polu historycznym i niesamowicie przedstawił tamte czasy.

Również podoba mi się to, że mamy tutaj narracje trzecioosobową, jednak została ona przedstawiona z dwóch perspektyw. Pierwszym głównym bohaterem jest Bartholew, dzieciak półkrwi, który jest bardzo ciekawski, a drugą osobą jest pan Jelliby, polityk. Ukochałam sobie szczególnie drugiego bohatera, gdyż był przezabawny i taki czasami nieporadny, że aż rozczulał.

Co do samej fabuły. To ona nieszczególnie mnie zachwyciła. Stefan Bachmann stworzył niesamowity świat, ale akcja toczyła się dla mnie zbyt wolno i niektóre sceny dłużyły mi się niemiłosiernie. Podejrzewam, że gdybym trafiła na tę książkę w wieku 11-15 lat, to możliwe że znacznie bardziej by mi się ona spodobała. Jednak zakończenie spowodowało to, że mam ochotę sięgnąć po kolejną część.

Koniec końców książka mi się w miarę podobała. Liczyłam odrobinę na coś więcej, że się zachwycę, tak jak to się stało z Eragonem. Jak na książkę napisaną przez nastolatka, to zostało bardzo przyzwoicie zrobione i z pewnością będę śledzić jego poczynania. Myślę, że najbardziej ona się spodoba młodszym czytelnikom, którzy jeszcze nie są zbyt zaznajomieni ze światem fantasy. Jestem ciekawa czy wydawnictwo Fabryka Słów wyda kolejną część serii The Peculiar, bo naprawdę ciekawią mnie dalsze losy bohaterów.


Komentarze

  1. Pierwszy raz słyszę o tej książce, ale okładkę ma piękną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka jest boska! O książce w ogóle nie słyszałam, ale może kiedyś po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję.

Komentarze typu: "obs za obs", "kom za kom", "fajny blog. zapraszam do mnie" czy "wpadnij do mnie na konkurs" będą uznawane za spam, a co za tym idzie będą kasowane!